Tenis: Jannik Sinner zaprzecza, że cztery dni przed końcem zawieszenia otrzymał „specjalne traktowanie” od organów antydopingowych

Światowy numer 1 został zawieszony na trzy miesiące po osiągnięciu „porozumienia ugodowego” ze Światową Agencją Antydopingową z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność clostebolu w marcu 2024 r.
„Trochę mnie krytykowano za to, że traktowano mnie inaczej, ale to nieprawda. Nikt nie otrzymuje specjalnego traktowania” – powiedział Sinner w wywiadzie dla Rai, wyemitowanym we wtorek 29 kwietnia. Numer jeden na świecie został zawieszony na trzy miesiące 9 lutego z powodu testu na obecność clostebolu, zakazanej substancji, i po kłótni z organami antydopingowymi, i przygotowuje się do powrotu do rywalizacji na Masters 1000 w Rzymie, który rozpocznie się w środę 7 maja.
„Nie chcę odpowiadać ani reagować [na krytyków ], oni mogą mówić, co chcą i oceniać ludzi. Dla mnie ważne jest to, że wiem, co się stało, było to trudne i nie chciałbym, żeby ktokolwiek przeszedł z bycia niewinnym do przejścia przez to, co ja przeszedłem” , wyjaśnił zawodnik Transalpine. Było tak wiele przesłuchań [przez organy antydopingowe] , byłem testowany być może częściej niż inni. Naprawdę trudno mi było zaakceptować te trzy miesiące zawieszenia, ponieważ w moim umyśle nie zrobiłem nic złego, zapewnił w tym wywiadzie. W moich oczach, kiedy dochodzi do skażenia, jak to się stało ze mną, lub jeśli wchłaniasz coś podczas jedzenia, nie zdając sobie z tego sprawy, jak to może się zdarzyć, a lekarze mówią, że nie daje ci to więcej siły ani jasności, to jest inna sprawa”.
Po pozytywnym wyniku testu na obecność clostebolu w marcu 2024 r. Sinner wyjaśnił, że obecność tego anabolika w próbkach była wynikiem przypadkowego zanieczyszczenia, o czym poinformował go masaż wykonany przez członka jego otoczenia. Początkowo Agencja ds. Integralności Tenisa (Itia) wyraziła zgodę na jego decyzję, a Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zaskarżyła tę decyzję przed Sądem Arbitrażowym ds. Sportu (CAS) i wystąpiła o zawieszenie na okres od roku do dwóch lat. Na początku lutego Sinner i WADA osiągnęły porozumienie w sprawie trzymiesięcznego zawieszenia, które zakończy się 4 maja. Porozumienie to skrytykowało kilku zawodników , zarówno aktywnych, jak i emerytowanych.
Pod groźbą zawieszenia Włoch wspominał okres, który go naznaczył: „Nie czułem się tak, jak powinien czuć się zawodnik na boisku. Trenujemy, aby czerpać przyjemność z gry w ważnych meczach, a ta przyjemność znikała dzień po dniu”. Zwycięzca Australian Open na początku roku , źle znosił spojrzenia innych i rozważał nawet „oddanie wszystkiego” : „ Nie czułem się komfortowo w szatniach, w restauracji turniejowej, inni gracze patrzyli na mnie inaczej. Powiedziałem sobie, że życie w tenisie w ten sposób bardzo na mnie ciąży”.
Cztery dni przed końcem zawieszenia Jannik Sinner rozpoczął kampanię medialną mającą na celu przywrócenie mu dobrego wizerunku. Na początku tego tygodnia ogłosił utworzenie własnej fundacji „mającej na celu pomoc młodym ludziom we Włoszech i na całym świecie poprzez edukację i sport”.
W wieku 23 lat powróci do rywalizacji w Rzymie, gdzie w środę 7 maja rozpocznie turniej Masters 1000. Oczywiście będzie liczył na wsparcie publiczności, która prawdopodobnie zostanie przekonana do jego sprawy na trzy tygodnie przed rozpoczęciem Rolanda-Garrosa. Wygrał sześć z siedmiu ostatnich imprez, w których brał udział (Cincinnati Masters 1000, US Open, Shanghai Masters 1000, Turin Masters, Puchar Davisa, Australian Open).
Francetvinfo